Co do mojego wcześniejszego posta pojawiły się hejty i komentarze (na jednej z gry) że takie coś męczy kota. Nie, no nie męczy kota. Kot ma siedzieć w domu i patrzeć przez okno na świat? Nawet mu nie pozwolicie? A jak pozwolicie, to może mu coś się stać. Miałam tak, mój kot nie wracał 2 dni... Musiałam sama go poszukać, okazało się, że 2 miesiące był w starej stodole oddalonej kilka metrów od mojego miejsca zamieszkania. Gdybym go nie poszukała, i nie pytała sąsiadów, zdechł by... Od tamtego czasu trzymałam go w domu, bo bałam się... Patrzył miłosiernie przez okno, miaucząc i wyjąc. Drapał, gryzł i sikał po mieszkaniu. Nigdy się tak nie zachowywał... Więc kiedyś go wypuściłam, uciekł. Nie było go 4 miesiące. Tata po jakimś miesiacu powiedział, że błąka się lis. Było wiadomo, że zjadł mojego kotka... Czy też chcecie takie coś przeżywać? Czy może lepiej ''męczyć'' kota na tych durnych szelkach i pozwalać mu się cieszyć ślicznym światem...
Dobrze, już koniec. Dziś post z rana jak śmietana, bo chora jestem. Dziś postów będzie ok. 5. 2 rano, bo mam pomysły, po czym pozostałe 3 tak ok. południa. Więc, zaczynajmy! :D
Jak przygotować się na kota w domu
Najważniejszym punktem na naszej liście zakupów powinna być kuweta i do niej dobry żwirek. Najlepiej aby dobrze się zbrylał i wchłaniał zapachy. Jeśli kuweta stoi w ubikacji dobrze by było gdyby można zużyty żwirek wyrzucać do muszli klozetowej.
Model kuwety możemy wybrać kryty lub odkryty. Te pierwsze zajmują więcej miejsca i niektóre koty podchodzą do nich nieufnie, ale mają kilka zalet – minimalizują ilość rozsypanego żwirku i ukrywają kocie odchody przed domownikami i gośćmi. Te drugie są natomiast mniejsze i tańsze.
Wziełam z pewnej stronki. Czyli do kota potrzebujemy:
-Kuwety i żwirku
-Jedzenia
-Miski
-Coś do czesania kotka
-Coś do drapania
-Zabawki
To, w co trzeba zaopatrzyć. Jeżeli mieszkasz w mieście, proponuje żwirek, który można wyrzucić do toalety. Wole też kuwetę otwartą, chodź się brudzi wszystko, ale możesz dać jakiś mały dywanik, a kocie łapy będą same się o niego wycierać. Jedzenie powinno być suche i mokre. Moje koty nie lubią suchego, więc nie kupuje. Natomiast jeżeli kupisz tylko suche/mokre jedzenie, pamiętaj o tym żeby było zdrowe dla kota. Ja kupuje karmę ''Kitty'', jest dobra i zdrowa. Polecam, ale inne też są dobre.
Z zapytaj: Oczywiście już na wstępie odradzam Whiskas, Kitekat i inne karmy byle jakie dostępne w marketach. Sa one niezbilansowane i nie posiadają zazwyczaj takich skłądników, jakie powinny, lub jest ich tylko "szczypta"-dla smaku,a reszta to chemia itp. Najlepiej wybierz się do zoologicznego i zapytaj o karmy dla kota do ceny, jaką możesz wydać na jedzenie dla kota. Wtedy pan/pani pokarzą Ci jakie.
Też je odradzam, bo moje koty jadły whiskas, i po tym wymiotowały. Polecam też trawe, koty muszą sobie wyczyścić żołądek po ich sierści. Można zasadzić, myślę, że jest w sklepie zoologicznym.
Miski najlepiej mieć 2/3. Jeżeli masz suchą i mokrą karmę, to 3, bo jeszcze na wodę. jeżeli tylko 1 z tych, to 2. Na jedzenie powinna być miska stabilna, np. metalowa. Kotek może przewrócić i wszystko się wysypie. Na wodę powinna być nie za duża, nie za mała. Ja mam zwykłe niskie pudełko, moja kotka jeszcze nigdy nie przewróciła. No, może raz na początku ;).
Kotek z długa sierścią, takie jak mine coon potrzebują czesania. Czesanie 2 razy na tydzień powinno wystarczyć. Natomiast kotek z krótką może być czesany raz na 2 tygodnie. Jeżeli kotek jest dachowy (bez rasy) i mieszka na podwórku, myślę, że nie potrzebuje czesania.
Kolejna rzecz, to coś do drapania. Drapak. Radzę takie coś kupić, bo kot może podrapać fotele, krzesła, łóżka i inne. Ja nie dawno kupiłam, bo moje krzesła i fotele były w stanie opłakanym.
Nie zapominajmy też o zabawkach! Zabawki muszą być. Wystarczy mała, mizerna piłeczka kauczukowa. Ważne, żeby coś było.
Gdy już kotek będzie poznawał otoczenie, pozwól mu w spokoju to zrobić. Potem jednak pokaż mu kuwetę i miski. Bądź spokojny i wyrozumiały, i nigdy, prze nigdy NIE BIJ KOTA.
Pozdrawiam,
~Pikachu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz